Do umycia włosów użyłam bławatkowo-malinowego zestawu Natura Siberica, na wilgotne włosy nałożyłam żelatynę wymieszaną z Biovaxem Naturalne Oleje. Spłukałam całość po pół godzinie. Z pewnością będę ten zabieg powtarzać czasami, bo włosy naprawdę dobrze wyglądają.
Od ostatniej wizyty u fryzjera minęły już prawie 4 miesiące, końce wyglądają bardzo średnio, nie wiem czy wytrzymam z nimi przez wakacje. Niestety zniszczone rozjaśnieniem włosy łamią się na potęgę, można to zminimalizować odpowiednią pielęgnacją, ale nie da się tego wyeliminować.
Coraz częściej chcę ściąć całe rozjaśnienie i tą farbę nad nim, ale powstrzymuje się, bo szkoda mi długości. Trochę to absurdalne że szkoda mi doszczętnie zniszczonych pustych w środku włosów, ale nie jestem gotowa na tak radykalną zmianę. A wy ścięłybyście to całe rozjaśnienie przy mojej długości?
Pozdrawiam,
Monika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz