niedziela, 3 maja 2015

Całonocne olejowanie i zapomniana maska

   Cześć! Chyba już wspominałam o tym, że moje włosy pokochały nakładanie oleju na całą noc. Tak bardzo je pokochały, że właśnie skończył mi się olej lniany, który kupiłam w połowie marca w Biedronce. Uwielbiały ten olej, tak długie olejowanie przynajmniej raz w tygodniu wpłynęło na nie naprawdę bardzo dobrze. Teraz choruję na lniany budwigowy, widziałam go w jakiejś aptece. Alina Rose polecała go w którymś ze swoich filmików - ona ma włosy z natury wysokoporowate, moje rozjaśniane też powinny polubić.
 Szukam kapelusza, jakiegoś jasnego, takiego letniego, żeby ochronić włosy przed słońcem. Już teraz, jak wychodzę z domu i słońce mocniej przygrzeje, to mam przed oczami przerażającą wizję rozjaśnionych promieniami włosów. Wiecie gdzie mogę dostać jakiś ładny? Jeśli tak to piszcie w komentarzach. Kapelusz potrzebny na gwałt!
  Pokazywałam wam chyba w pierwszych zakupach ze Skarbów Syberii czerwoną marokańską glinkę wulkaniczną i wspominałam, że miałam po niej nieprzyjemne i sztywne włosy. Ja ją wtedy dodałam do maski, chyba do jakiegoś Biovaxa, a doczytałam na stronie, że należy tą glinkę wymieszać z wodą w proporcji 1:1 i po 5-10 minutach spłukać letnią wodą - spróbuję tego przepisu i dam znać.
  Nie wiem, jak to się mogło stać, ale zupełnie zapomniałam o Kallosie Keratin. Może nie tyle co zapomniałam, co zawsze myślałam, że Biovax i jakieś tam maski rosyjskie, które mam są od niego lepsze. Postanowiłam go użyć, bo coś z tym litrem trzeba zrobić -  dodałam do niego kilka kropel d-panthenolu i troszkę mocznika i zostawiłam na 20 minut. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po wysuszeniu włosy były miękkie, delikatne i puszyste. Zobaczymy co będzie jutro, ale póki co jestem bardzo zadowolona.
  I jeszcze jedno pytanie do was. Wiecie czym najlepiej zmyć z rąk plamy po gencjanie? Jestem straszną gapą, zwykle przy robieniu płukanki z gencjaną ubrudzę sobie dłonie i męczę się potem z fioletowymi śladami. Zgrozo! Nie schodzą przez dwa dni. Próbowałam proszku do prania, ale tylko mnie po nim swędziała skóra.
 Poniżej zamieszczam zdjęcie po nocy z olejem lnianym i po użyciu zapomnianym Kallosem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz